Drugie kwietniowe spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki było okazją do rozmowy o książce „Moraliści. Moraliści. Jak Szwedzi uczą się na błędach i inne historie” Katarzyny Tubylewicz.

Choć skandynawskie tematy są obecne w mediach i popkulturze, niezwykle interesujące było czytanie o postrzeganiu świata i kraju przez Szwedki i Szwedów – konkretne osoby. Choć geograficznie bliska, Szwecja obyczajowo zdaje się momentami niezwykle odmienna od Polski. Niekiedy idealizowana, ale bywa też postrzegana przez pryzmat popularnych w naszym kraju powieści kryminalnych.

Książka daje sporo odpowiedzi, ale stawia też wiele pytań dotyczących wyborów i konsekwencji. Czytając „Moralistów” trudno nie zastanawiać się, czy podjęcie konkretnych decyzji było najlepszym krokiem z możliwych. Autorce zdecydowanie udało się pogodzić obserwacje, jakie poczyniła z bliska przez kilkanaście lat życia w Szwecji z reporterskim dystansem i umiejętnością zadawania prostych pytań, które pozwalają rozmówczyniom i rozmówcom przedstawić swój punkt widzenia.

Lekturę wybraliśmy z myślą o tym, że Katarzyna Tubylewicz będzie gościnią czerwcowego Festiwalu Literacki Świdwin. Podczas spotkania pojawiły się propozycje pytań do autorki, tym bardziej cieszymy się na nadchodzące spotkanie autorskie.

Książka ukazała się nakładem wydawnictwa Wielka Litera.
Egzemplarze dla klubowiczek i klubowiczów udostępniła Miejska i Powiatowa Biblioteka Publiczna im. Jana Śpiewaka. Dziękujemy!

Opis wydawcy

To nie jest książka o cynamonowych bułeczkach, czerwonych domkach i małomówności. Znajdziemy w niej za to ludzkie historie pełne niejednoznaczności. Szwecja zawsze była niedoścignionym wzorem, miała nam pokazywać, jak żyć. Gdyby nie istniała, należałoby ją wymyślić. To tutaj wprowadzono pierwszy na świecie zakaz bicia dzieci, to szwedzcy ojcowie jako pierwsi korzystali z urlopów ojcowskich, to tu najlepiej funkcjonowało państwo opiekuńcze, to w Szwecji wymyślono tanie i funkcjonalne meble IKEA a ABBA podsycała dyskotekową gorączkę lat 70. zeszłego wieku. To na książkach Astrid Lindgren wychowała się połowa globu. Równouprawniona, nowoczesna, zsekularyzowana Szwecja, państwo dobrobytu, próbówka przyszłości, idealne społeczeństwo, którym być może staniemy się kiedyś i my. Ale czy aby na pewno Szwedzi mogą się uważać za autorytet moralny Europy?